Miłosierny Bóg uśmiechnął się do świata,
bo nie umie wyprzeć się swoich niesfornych dzieci,
nawet kiedy stają się nieznośne.
Boski geniusz ojcowski podsunął Mu myśl,
by pokazać się w Jezusie
małym, bezbronnym, niewinnym i ufnym.
Nie chciał straszyć majestatem sprawiedliwości,
więc schylił się z nieba miłosiernie
i dał siebie w Betlejem, w Wieczerniku i na Golgocie.
Ciągle się uśmiecha i wciąż daje siebie.
Weź Go, bo przyszedł dla Ciebie!
(ks. Bogusław Zeman SSP)
Błogosławionych świąt Narodzenia Pana
i przenikniętego Miłosierdziem 2016 roku!