„Jestem szczęśliwy, że zawsze byłem paulistą i nigdy tego nie żałowałem.”
Urodził się w Wielki Czwartek 1874 roku. Pochodził z chłopskiej rodziny. Został wyświęcony na kapłana po otrzymaniu specjalnej dyspensy w wieku 22 lat. Aby przygotować się do sprawowania urzędu kapłańskiego i do misji nauczania, kontynuował studia, aż do uzyskania doktoratu z teologii, filozofii i obojga praw. Dzięki doskonałemu przygotowaniu kulturalnemu i szacunkowi, jakim był otaczany zarówno przez profesorów jak i przez studentów, Kongregacja do Spraw Nauki Wiary przyznała mu tytuł doktora Papieskiego Fakultetu Prawniczego w Turynie. Zanim Pius X oficjalnie ustanowił funkcję ojca duchownego w seminariach, on zajmował to stanowisko w seminarium diecezjalnym w Albie. Jednym z jego podopiecznych był młody Jakub Alberione.
Ks. Franciszek Chiesa, jako znawca i miłośnik kultury, z wielką pasją pogłębiał studia nad literaturą, astronomią, geologią, matematyką, naukami przyrodniczymi, historią i teorią muzyki, do których chętnie się odwoływał w celu zilustrowania prawd objawionych. W czasie wakacji wyjeżdżał za granicę, ucząc się ważniejszych języków obcych, co pozwalało mu na czytanie w oryginale najbardziej znaczących dzieł autorów europejskich. W seminarium diecezjalnym nauczał przez 40 lat filozofii, teologii, prawa, liturgii i patrystyki. Równolegle, począwszy od lat dwudziestych, nauczał także w paulińskim domu studiów w Albie, wprowadzając na prośbę ks. Alberione nową metodę nazwaną później interdyscyplinarną. Nie bez znaczenia jest fakt, że notatki przygotowywane przez niego dla studentów dały początek traktatowi teologicznemu inspirowanemu „boskim egzemplaryzmem” trynitarnym i chrystologicznym, który, choć niezauważony przez uznanych teologów, został później określony jako „najbardziej oryginalna próba teologicznej syntezy wypracowanej przez włoską teologię w pierwszej połowie dwudziestego wieku”. W 1913 roku ks. Franciszek Chiesa został mianowany kanonikiem katedralnym i proboszczem miejskiego kościoła pw. Świętych Kosmy i Damiana w Albie. Podczas 33 lat kapłańskiej służby tak przekształcił swoją parafię, że stała się ona wzorem dla innych wspólnot w diecezji. Był jednym z prekursorów apostolstwa ludzi świeckich, włączał ich w szeroką działalność duszpasterską, nie tylko poprzez instytucjonalne wykorzystanie form różnych stowarzyszeń, jak choćby Akcji Katolickiej czy Apostolstwa Modlitwy, lecz także przez tworzenie nowych grup: Związku Ojców Rodzin i Związku Katechetów. Wiele troski poświęcał przygotowaniu homilii, katechez i konferencji. Starał się wszystko dokładnie redagować, o czym świadczą jego zeszyty kazań, liczące 13 tysięcy stron.
Kanonik Chiesa był nauczycielem dostosowania i odnowy duszpasterskiej na długo przed reformami Soboru Watykańskiego II. W jego słowach i w jego praktyce można odnaleźć znaki nowoczesności, czyniące zeń prekursora i wzorowego kapłana posoborowego. Ks. Franciszek Chiesa ukazuje się nam także jako mistrz i wychowawca świętych kapłanów. Realizował on wiele postulatów Soboru na polu formacji i misji kapłańskiej. Troszczył się i zabiegał o perspektywy rozwoju dla seminarzystów albejskich, dbając o moralny i duchowy wymiar życia kapłańskiego. Zajmował się też prowadzeniem parafii, organizacją katechezy w klasach, przygotowaniem naukowym i duchowym katechetów, promocją i angażowaniem świeckich w działalność kościelną i społeczną.
Przekonany o sakralności każdego odkrycia naukowego, postępu technologicznego, każdej pracy ludzkiej, mającej na celu promocję człowieka i głoszenie Ewangelii, kanonik Chiesa nie zadowalał się tradycyjnymi formami ustnego głoszenia Słowa Bożego, lecz chciał rozszerzać swoje apostolstwo, posługując się piórem i nowymi formami komunikowania. Dlatego też doskonale rozumiał i kierował powołaniem o 10 lat młodszego alumna Jakuba Alberione, aktywnie pomagając mu w jego misji. Miał swój znaczący udział w fundacji i umacnianiu Rodziny Świętego Pawła, która w jego rozumieniu była chciana przez Boga „w Chrystusie i w Kościele” dla głoszenia Ewangelii masom poprzez środki społecznego komunikowania. W czasie swojej pięćdziesięcioletniej służby kanonik Chiesa angażował się w przemiany kulturalne i pastoralne wymagane od współczesnego kapłana. Żył „patrząc naprzód”, dostrzegając nowe wyzwania rzucane Kościołowi przez ówczesny świat, rozumiejąc już wtedy to, co wiele lat później wypowiedział Jan Paweł II: „W społeczeństwie doświadczającym szybkich i głębokich zmian, które nie przechodzą obok Kościoła, ale w pewnym sensie Kościół angażują, (...) On (Kościół) sam jest ukierunkowany na przyszłość. Towarzysząc ludziom, aby się nie zatracili, musi stać u ich boku; więcej: iść przed nimi jako „światło i objawienie narodów”. Nie została dana Kościołowi możliwość wyboru czasu, w którym żyje; on musi żyć w każdym czasie i zawsze głosić Ewangelię zbawienia.”
W tym, co najbardziej zastanawia w historii kanonika Chiesy, jest świadome i wymagające dążenie do własnego uświęcenia, dążenie, które wypełniało całe jego życie, a charakteryzowało się wyjątkową równowagą i ciągłym wzrostem. To zaangażowanie w uświęcenie nie pozostało wyizolowanym wydarzeniem, ale zapłonęło dobroczynnym światłem wśród duchowieństwa diecezjalnego, nie pozostając bez wpływu na kluczowe postaci piemonckiego Kościoła, a szczególnie na pierwsze pokolenia paulistów. Duchowymi dziećmi kanonika Chiesy są bowiem: ks. Alberione, ks. Tymoteusz Giaccardo i s. Tecla Merlo, słudzy Boży i świadkowie nowego sposobu przeżywania chrześcijańskiej, zakonnej i apostolskiej świętości. W odniesieniu do sługi Bożego Francesca Chiesy możemy mówić nie tylko o autentycznej świętości osobistej, ale i o „szkole świętości”. To właśnie do niej, zgodnie z nowymi dyrektywami soborowymi, byli wzywani także kapłani diecezjalni troszczący się o dobro dusz.
Kanonik Chiesa, nie czując się powołanym do życia zakonnego, był i pozostał kapłanem diecezjalnym. Żył głęboko i intensywnie duchem rad ewangelicznych, które nieco później zostały określone jako „specjalna recepta na świętość” i „królewska droga uświęcenia” (Jan Paweł II). W ten sposób, zanim jeszcze powstały w Kościele instytuty świeckie dla kleru diecezjalnego, sługa Boży Franciszek Chiesa zechciał wzbogacić własną konsekrację kapłańską profesją rad ewangelicznych, zobowiązując się także specjalnym przyrzeczeniem do dochowania wierności Magisterium Kościoła, „które stanowi solidną gwarancję płodności apostolskiej i niezbędny warunek dla właściwej interpretacji znaków czasu”. Fracesco Chiesa chciał także dzielić apostolską i paulińską gorliwość swojego przyjaciela i ucznia, księdza Alberione; tę samą gorliwość, którą starał się przekazywać mu jako kierownik duchowy, doradca i współpracownik. Umierając, powiedział: „Jestem szczęśliwy, że zawsze byłem paulistą, i nigdy tego nie żałowałem”. Kanonik Chiesa uważany jest za pierwszego członka Instytutu Jezusa Kapłana. Zakładając ten Instytut ks. Jakub Alberione nadał formę i strukturę kanoniczną stylowi życia kapłańskiego, który podziwiał już od lat młodzieńczych w swoim wielkim przyjacielu i nauczycielu. Biskup Alby, Luigi Grassi, przewodnicząc w katedrze uroczystej liturgii pogrzebowej kanonika Chiesy w czerwcu 1946 roku, określił go następującymi słowami: „Doskonały chrześcijanin, doskonały kapłan, doskonały proboszcz. Nie tylko wielki intelekt, ale także wielkie serce. Ukochał niezmiernie swoje obowiązki, każdą najmniejszą cząstkę swojego obowiązku”.
Czcigodny sługa Boży Franciszek Chiesa był nie tylko świętym kapłanem, ale także nauczycielem świętości i duszpasterskiej miłości, wychowawcą pokolenia kapłanów i otwartych apostołów, przygotowanych na wymagania stawiane przez nowe czasy. Znakomicie wyczuwając nowoczesność, posiadając wiedzę, łaskę i łatwość działania, pozostaje jak najbardziej aktualnym wzorem pasterza w trudnym okresie historii Kościoła. Wysokie mniemanie o godności kapłańskiej, które zawsze kultywował, spowodowało, iż stał się autentycznym klejnotem kapłaństwa katolickiego. Jego postać reprezentuje duchowieństwo zaangażowane w kontynuowanie i uwiecznianie zbawczej misji Chrystusa, Boskiego Mistrza, Drogi, Prawdy i Życia.