Komentarz do Tajemnicy powodzenia

Komentarz do Tajemnicy powodzenia

Strona główna Pauliści Duchowość Środki życia duchowego Modlitewnik Tajemnica powodzenia Komentarz do Tajemnicy powodzenia

Don Guido Gandolfo o Pakcie lub Tajemnicy powodzenia
Zarejestrowano w Rzymie, 18 grudnia 2018 r

Nowy rok 2019 ofiarowany nam przez życzliwość Boga, przynosi całej Rodzinie Świętego Pawła cenny dar, setną rocznicę sformułowania Paktu. 7 stycznia 1919 r. ks. Alberione wraz z pierwszymi młodymi członkami wspólnoty wypowiedział Pakt czy Tajemnicę powodzenia. Ksiądz Alberione w Abundantes divitiae określa Pakt „modlitwą wiary”. Nie możemy jej rozumieć jako zwyczajnej modlitwy, jak jakąś inwokację, dziękczynienie czy oddanie chwały Bogu.

Mamy tutaj do czynienia z prawdziwym paktem, właśnie takim terminem został określony: „pakt”, czyli „sojusz”, „przymierze”. Jeśli jest on właściwie przeżywany, staje się tajemnicą powodzenia, skuteczną formułą, dzięki której realizuje się to, o co ktoś się modli. Trzeba jednak właściwie rozumieć naturę paktu. Nadchodzący rok oferuje nam możliwość ponownego odkrycia, a może nawet odkrycia po raz pierwszy, prawdziwego znaczenia, ducha Paktu.

Ksiądz Alberione bardzo precyzyjnie określił warunki Paktu. Sojusz, jakieś przymierze zawiera się pomiędzy dwiema stronami. Z jednej strony mamy Trójcę Przenajświętszą, a wśród Osób Boskich, szczególnie Jezusa, Mistrza i Pasterza, a z drugiej – Rodzinę Świętego Pawła, a więc i każdego z nas.

Istnieją pewne konkretne warunki funkcjonowania tego Paktu. 7 stycznia 1919 r., jeszcze przed pierwszym oficjalnym sformułowaniem Paktu, ks. Alberione wyjaśnił te warunki, które są trzy. Pierwszym z nich jest pełne, całkowite zaufanie do Boga. Wiemy, że pierwszym obszarem zadań była nauka. W związku z tym Założyciel podkreślił właśnie to, że Pakt może zawrzeć tylko ten, kto wierzy, iż przez godzinę nauczy się tyle, ile można nauczyć się w ciągu czterech godzin. A jeśli ktoś uważał, że aby zdobyć owoc czterech godzin nauki, musi uczyć się przez cztery godziny, to nie było jego miejsce, powinien studiować gdzie indziej. Ewidentnie brakuje mu zaufania, które jest konieczne.

Drugim warunkiem było i nadal jest dobre wykorzystanie czasu. Jeśli poproszę Pana, aby pomnożył przez cztery owoce jednej godziny nauki, to musi ona być pełna, cała. Właśnie dlatego, jak wiemy, staramy się zaczynać pięć minut przed czasem.
Trzeci warunek jest taki, że wszystko ma być ukierunkowane na chwałę Boga, to znaczy, aby Bóg był znany, aby Go uznawano, aby okazywano Mu posłuszeństwo, aby Mu służono i przede wszystkim, aby Bóg był miłowany; oraz ma być ukierunkowane na naszą misję.

Warunki te zostały następnie włączone do Paktu. W formule, którą posługujemy się dzisiaj, jest bardzo jasne, do czego się zobowiązujemy. Przede wszystkim jest to zaufanie do Pana: „Tylko w Tobie pokładamy nadzieję, który obiecałeś: Wszystko, o cokolwiek poprosicie Ojca w imię Moje, da wam”. Skuteczność i bezpieczeństwo dzieła, inicjatywy Boga, są bardzo pewne.

Co obiecujemy z naszej strony? „Obiecujemy i zobowiązujemy” się, a więc to jest poważne zobowiązanie, które przyjmujemy, aby zawsze szukać chwały Bożej. I jasno to precyzujemy: „we wszystkim” i „z całego serca”, a nie tylko częścią serca. Następnie „w życiu”, czyli w przeróżnych okolicznościach naszego dnia, naszej codzienności, i „w apostolstwie” – „jedynie i zawsze”. Są to więc rzeczy bardzo poważne i wymagające. Ksiądz Alberione mówił, że jeśli ktoś nie jest o tym przekonany i nie angażuje się w to, niech nie zawiera Paktu, bo to i tak na nic.

Nadchodzący rok daje nam szansę i możliwość prawdziwego odkrycia istoty tego, co nie jest zwyczajną modlitwą. Prawdopodobnie większość z nas nauczyła się tej modlitwy na pamięć i powtarzała ją wiele razy, ale bez właściwego rozumienia jej znaczenia, wartości i skuteczności.

Chcemy więc naprawdę naszą uczynić bohaterską wiarę pierwszych braci i sióstr, których ks. Alberione wysłał na misje i którzy wyruszali ze słowem Założyciela i z wiarą w Pakt. Wyjeżdżali bez środków, bez przygotowania, bez znajomości kultury, czasem nawet bez kościelnej autoryzacji. A jednak, jakie cuda czynił w nich Boski Mistrz! Prawdziwa historia Rodziny Świętego Pawła jest historią cudów związanych z Paktem.

Ale czy mówimy jedynie o czymś, o jakiejś formule, o modlitwie, która działała tyko kiedyś? Czy dzisiaj nie zadziałała? Ależ działa, działa bardzo skutecznie! Słyszałem świadectwa kilku osób, które właśnie w związku ze swoimi studiami mówiły: „Skończyłem studia dzięki Paktowi”. Pewna siostra mówiła: „Skończyłem studia dzięki Paktowi, ale za każdym razem, gdy zaczynałam się uczyć, zapalałam świecę i z wiarą recytowałam Tajemnicę powodzenia”.

Tak więc, jeśli czasem wypowiadamy słowa Paktu trochę mechanicznie lub, co gorsza, jeśli mamy pokusę, że to, co jest związane z przeszłością, dziś nie ma żadnej wartości, właśnie teraz mamy wspaniałą okazję, aby zrozumieć, odkryć lub odkryć na nowo niezwykłą wartość Paktu, tę wspaniałą Tajemnicę powodzenia, którą Pan powierzył nam przez osobę naszego Założyciela.

Jesteśmy pewni, a nie jest to tylko życzenie, ale właśnie pewność, że ten nowy rok przyniesie duchowe odrodzenie, na pewno rozkwit duchowy, apostolski, a nawet powołaniowy. Będziemy przezywali również rok powołaniowy.

A więc jest to bardzo ważny moment i okazja, którą naprawdę chcemy w pełni wykorzystać. Wszystkim życzę wszystkiego najlepszego. Dziękuję.